ostatnio myślałem nad kupieniem czegoś fajnego do słuchania, ale jadąc tramwajem jak mi wszystko hałas zagłuszył stwierdziłem że pierdole i zostaję przy swoim starym creative Zen. Choćbym i 1000 zł dał za odtwarzacz to w mieście na dworze jakością dźwięku się napawać nie da.