Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1698456 razy)

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
Do Szczecina dotarła w końcu śnieżyca z południa. Nieustannie napierdala chyba z centymetrową warstwę na minutę, mieszanka śniegu z gradem. Nie żartuję.

Całe miasto sparaliżowane.

Z , jednego z głównych węzłów komunikacyjnych na granicy centrum miasta, musiałem drałować na pieszo do z nadzieją, że jeśli jeden z głównych traktów w mieście jest zablokowany, to może drugim uda mi się dotrzeć do domu.

CHUJ!

Jak sięgałem wzrokiem w obie strony, tak zajebane wszystko stojącymi autobusami, ciężarówkami itp. Miasto totalnie zablokowane. Sę myślę no nie no, pojebało, że muszę na pieszo iść do domu (i to w taką pogodę), czyli ... No ale chuj, nie ma wyboru to idę.

Po drodze parę razy jebłę, np. jak jakiś kolo w korku wyszedł z auta i zaczął je odśnieżać :D :D :D :D albo też widok dosłownie dziesiątek frajerów czekających na autobus na każdym kolejnym przystanku był zajebisty, chcieliby kurwa :D :D :D :D :D

No ale jakimś cudem jak dotarłem do , to nie wiem kurwa skąd tam się teleportowała mobilna 107, jak wcześniej przejazdy od centrum miasta kompletnie zablokowane... ale chuj, napierdalam! I nie ważne, że się tłoczyli tam ludzie gorzej, niż olej w tramwaju, ważne, ze udało się dotrzeć do domu.

Ogólnie to względem pogody mówię:

« Ostatnia zmiana: 11 Sty, 2013, 17:18:43 wysłana przez sylkis »
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo: