Nowego NFS'a zainstalowałem i się zawiodłem w cholerę. Za produkcję znowu się wziął Criterion i oczywiście znowu jest wybrakowany Burnout zamiast NFS'a. Tylko Burnout jest jeszcze fajny, bo jest rozpierdol, soundtrack i ogólny wizerunek gry, a w NFS to tak raczej nie bardzo

Szczególnie soundtrack leży.