Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Wszystko o ciasteczkach
CytujPS. Z innej wspomnianej beczki - nie paliłem ani fajek ani gandzi (a "za moich czasów" to się na dzielnicy dymiło bardziej niż zimą na Ślunsku ), uchlałem się ze 2 czy 3 razy w życiu. Nie robiło mi to i nie robi, więc po chuja to robić? Bo tak jest "cool"? Że na meczu trzeba piwo, na balandze czystą, a "w towarzystwie" łychę?Wow, jesteś prawdopodobnie jedyną osobą na Ziemi oprócz mojej Babci, która może mnie zrozumieć Spoilerszkoda, że lubisz jeże
PS. Z innej wspomnianej beczki - nie paliłem ani fajek ani gandzi (a "za moich czasów" to się na dzielnicy dymiło bardziej niż zimą na Ślunsku ), uchlałem się ze 2 czy 3 razy w życiu. Nie robiło mi to i nie robi, więc po chuja to robić? Bo tak jest "cool"? Że na meczu trzeba piwo, na balandze czystą, a "w towarzystwie" łychę?