Ej no miałeś i niedzielę pracującą

Od jakiegoś czasu z wielką przyjemnością jestem w pracy w piatek po południu i sobote

.Cisza, zero telefonów nawet e-mail cichnie . Nikt nic nie chce, mozna się oddawać temu co sie kocha.... nie nie nie pracuję w burdelu

ale jak najbardziej można to nazwać domem uciech
