Cieszy mnie koniec problemów z uczelnią i przynajmniej rok wielkiego luzu. Pracę i pieprzenie głupot na forach w pełnym wymiarze czas zacząć
A tak na serio, naprawdę się cieszę, ten miesiąc był dla mnie koszmarny. Dodatkowo przeprowadzam się teraz na gdańską starówkę i znowu zamieszkam z dziewczyną, tym razem sami w dwupokojowym mieszkaniu, więc nie pownny jej przeszkadzać moje czkawki i trytony - nareszcie nagram coś z wokalem