Jak bym chciał (haha, nie ma opcji.) robić w korpo, to i tak minimalny respect zaczyna się od magistra.
Czemu wszyscy tak się boją korpo?
Praktycznie wszyscy ludzie, których znam, hejcą ale nikt z nich nie ma złych doświadczeń z korpo. Ba, nie mają żadnych doświadczeń,bo nikt nigdy nie pracował w żadnym.