Moim zdaniem Frusciante jest bardzo przecietnym gitarzysta, wokalista tym bardziej
Na ostatnim koncercie w Polsce tez wiekszosc solowek improwizowal (to tak co do "zarzutow" kierowanych w strone Hendrixa, choc nie uwazam, zeby improwizowanie bylo wyznacznikiem poziomu gitarzysty). Nie wiem dlaczego twierdzisz ze Hendrix niepamietal jak gral cos wczesniej - jakies konkretne zrodlo czy tak poprostu napisales? (Nie wykluczam, ze niepamietal, biorac pod uwage ze zawsze byl nacpany, to calkiem mozliwe). Ale jak dla mnie to w ogolnym zestawieniu Hendrix vs Frusciante - drugi nie ma szans ;]