No ja to doskonale rozumiem.
Tylko, że ja problemu z pieniędzmi nie mam, pomimo, iż polibudy nie kończyłem...
strange thing 
A ja niby skończyłem? ;f
No to może Tobie się udało, ale patrząc ogółem to raczej wnioskowałbym: studia z "fajnym życiem" => chujowa robota.
Polibuda przecież też nie jest żadną gwarancją - znam ludzi, którzy ani nie mają fajnego zycia ani żadnych perspektyw na dobrą robotę,bo są skończonymi idiotami.