Co do pensji - trzeba też brać pod uwagę, że każdy ma inne potrzeby materialne i dla jednego 1000zł to będzie za dużo a dla drugiego 5000zł to będzie za mało. Kwestia podejścia.
Wszystko się zgadza, ale trzeba osiągnąć pewien pułap, żeby dało się w miarę normalnie żyć.
Jak chcesz wyżywić rodzinę i posłać gówniarzy do szkoły za minimalną krajową? A może jeszcze taki szczyl chciałby grać na skrzypcach albo pojechać na wakacje... ? ;]
W stanach mógłbyś sobie być i kelnerem i bardzo godnie z tego żyć, ale takie wygody to nie w naszych realiach.
Oczywiście nie namawiam nikogo, żeby wbrew sobie pchał się na polibudę czy cokolwiek.
Sam jestem z rodziny lekarzy z długimi tradycjami i przez pewien czas o mało włos a bym się dał wcisnąć na medycynę,co byłoby jednym z większych błędów w moim życiu

Poza tym... kurwa jak ja kocham cyferki
