Wiadomość #242495

[youshy]

Te nowe auta są bardziej naszprycowane elektroniką niż racki The Edge'a. Zdecydowanie wolę starsze analogowe auta, bo jak coś się spieprzy, to otwieram maskę, biorę odpowiednie klucze i w 85% przypadków jestem w stanie naprawić przy pomocy warsztatowych majstrów.

Jak dla mnie jest jeszcze więcej, te nowe auta, z elektroniką, wspomaganiem srania, autozapinaniem guzików od majtek czy antyperspirantem w fotelu jeżdża.. dziwnie. W starszych czuje się ten samochód (metaforycznie, nie mówię o całowaniu kierownicy czy innych ekscesach). Ale co ja też wiem, jeździłem w swoim życiu pięcioma samochodami, mam 19 lat i nie spierdalałem przed policją.

Spoiler

A może ja po prostu jestem dziwny