Niby jest w chuj za dużo urzędników, ale jak człowiek chce coś załatwić w urzędzie to kolejka, że ojapierdole. 2 godziny i 17 minut czekałęm i zdążyłem jako ostatni, a za mną jeszcze w pierun ludzi...
mam dziwne przeczucie, że jakby było 2x więcej urzędników, to kolejki byłby też 2x większe