Bat, cholera jasna, jak mówię, że soboty to soboty, pełny wymiar albo i dłużej + godzina w jedną stronę dojazdu. Tu nie chodzi o licytację, zwyczajnie się przeliczyłem, za co przepraszam. Staram się to doprowadzić do końca, bo jak nie ja, to kto?
A bachorów nie potrzebuję, mam zaborczą dziewczynę