O, plusik dla Starkreta. Hegemonia też mi się zresztą swojego czasu podobała. Fajne jeszcze było Starfleet Command I - III, ale to jest znowuż bardziej gra taktyczna niż strategia, no i najczęściej dowodzimy tylko jednym okrętem. Nexus: The Jupiter Incident się na podobnych rozwiązaniach zasadza, ale jest o wiele bardziej skomplikowany. Za to jest daleką pochodną mojej ulubionej serii 4X, czyli Imperium Galactica, którą też zdecydowanie warto poznać (ale z góry uprzedam, że młode to to nie jest).
