Autor Wątek: Wzór do naśladowania  (Przeczytany 34414 razy)

Offline Martens_emenems

  • Pr0
  • Wiadomości: 612
  • innowacja
Odp: Wzór do naśladowania
« Odpowiedź #50 10 Lis, 2008, 01:34:37 »
Wśród siódemkowiczów mam mało wzorów, ale cóz...

http://www.jacekkrolik.com/ <= Po prostu. :)

Z Polaków należałoby jeszcze wymienić Roberta Friedricha (za całokształt i kapitalne brzmienie), Roberta Sadowskiego (Houk, Kobong, Madame... bez niego nic nie jest już takie, jak było :( ), Maćka Miechowicza.
Szanuję ponadto Jarka Śmietanę, Marka Napiórkowskiego, Maćka Grzywacza, Leszka Cichońskiego, bardzo ś.p. Wojtka Seweryna. Z zagramanicznych nie mam jakichś wielkich idoli.
Steve Lukather (!!!),
Pietrucha Dżon, Devin Townsend, Edek Wan Hejlen, Nuno Bettencourt, czołówka jazzowa (Joe Pass, Wes Montgomery, John Scotfield, Georg Benson, Frank Gambale, Chris Poland, Al Di Meola, Pat Matheny, Scot Henderson, Larry Coryel, Mike Stern), bluesmani (Robben Ford, B.B. King, Eric Clapton, Albert King, Duane Allman, Joe Bonamassa), Jeff Beck, Shawn Lane, Eric Johnson, Chuck Schuldiner, Paul Masvidal, Marc Rizzo, Gary Holt, Alex Skolnick, Robert Fripp, Richie Kotzen,  Jimi Hendrix, Mark Knopfler, Les Paul, Django Reinhard, Tommy Emmanuel, a nade wszystko Segovia. Dla mnie to są wzory do naśladowania.
« Ostatnia zmiana: 22 Sty, 2010, 02:57:28 wysłana przez Martens_emenems »
Djent się skończył, zanim się zaczął, a hard rock jest wieczny.

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
13 Odpowiedzi
7210 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 20 Mar, 2013, 15:00:11
wysłana przez jaco