Dla mnie ten test jest o wogole nie miarodajny. Poczekamy az Ostry załozy nowe komplety strun i pozadnie gity wyreguluje.
Viper mial tak nisko wiolony ze od 20 progu juz lezaly na gryfie, poza tym ma tak cienkie struny bo gita byla nastrojona 2 tony wyzej niz standardowe B. dlatego bylo tak miekko pod paluchami i struny tak nisko. Z kolei Capenter struny ma juz prawie czarne i byly sporo grubsze na moje oko cos kolo 10-60 gdzie Viper kolo 9-52 jak nie mniej
Dla mnie Carpenter i Viper pod wzgledem gryfu dosc zblizone, nieliczac menzury, Viper chyba troche bardziej plaski, ale podobne. Caprenter troche lepiej wykonczony.
Dla mnie tez rozwiazanie z carpentera z humbucekrem w srodku gity to jakis niewypal i porazka, dlatego olałem B7 od Nikta.
Wszystkie gity gadaja naprawde zawodwo i wykonane sa fantastycznie (nieliczac faktu ze Viper leci na glowke tak bardzo ze sie grac nie da: 1. jak mozna tak pierdolic gitary 2. na pocieszenie to mozna bardzo latwo zrobic wiercac nowy maly otwor na zaczep, wiec suma sumarum nie uznaje tego jako wady).
Takze wszystkie 3 gity to miazga i brzmieniowo i manualnie, jak podlaczylem capentera pod 5150 to malo malo z krzesla nie spadlem (chwile wczesniej byl podlaczony K7 z hellfire pod mostem), i nie oszukujmy sie nie dal rady przy Caprenterze.
Tak wiec jezeli ktos szuka wiosła to mocnego METALU to wiosła są do tego stworzone i na tak ubogim rynku 7mek imho rządza.