Autor Wątek: W co gracie - siostro, bracie?  (Przeczytany 503813 razy)

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Cytuj
@MrJ: nie no jak tak to spoko;) Ja w sumie gram z bratem na jednym koncie (on częściej, ja od czasu do czasu dla zabawy) i raz mieliśmy trochę złota z jakiegoś kodu z gazety czy chuj wie skąd. I na co wydaliśmy? Na miejsce w garażu

No i u nas aktualnie stoją w garażyku (wszystkie na wypasie z załogą 100%, umiejętnościami i sprzętem eksploatacyjnym zajebistym): PzIV, IS, T34-85, KW-1S, KW-1, M18 Hellcat, no i jeszcze jedna arta ruska wysokiego tieru, ale się dopiero ćwiczy.

Ja na razie sobie dorobiłem dwóch w/w Vtierów. Po prawdzie mógłby być już VI, ale zrobiłem parę błędów przy wyborze ścieżek (kilka porzuciłem zupełnie = sprzedałem sprzęty, kilka okazało się mało rozwojowych ale pozbyć się szkoda więc jeszcze trzymam chociaż nie rozwijam dalej) i dokonałem kilku niepotrzebnych zakupów (np. już byłoby mnie stać na PzIV bo czeka odsłonięty, ale brak ze 200kkredytów), ale w końcu to ma być fun ;) Plus pomagam współgraczowi na jego koncie, i czasami chociażby z z ciekawości sobie pogram jego sprzętami (poszedł w ruskie i amerykańce), więc nie liczy mi się ten czas jako rozwój garażu ;) Poza tym jakoś mnie średnio rajcują bitwy gdzie naprzeciw mam same smoki które mogę co najwyżej obrzucić śnieżkami - cóż, taki matchmaking lekkich czołgów/TD :P Dlatego zostawiłem sobie Luchsa czy MarderaII dla siania zniszczenia w niskich tierach ;D
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.