nie martw się, też jeździłem do pracy z olesnicy do wrocławia (łącznie jakieś 35km) na 6 rano (i to była praca biurowa!
) i wstawałem o 3
rano w nocy, bo o 4:20 miałem pociąg. To byl chyba najbardziej pojebany okres w moim życiu i za nic tego nie chcę powtarzać. Gratuluję, że znalazłeś pracę i powodzenia. Jeśli tylko jakimś cudem nie masz pracy zmianowej, to do tej 6-14 i dojazdów po godzinie w jedną stronę szybko się przyzwyczaisz i może nie ocipiejesz (ja miałem dwuzmianową i jak już się zaczynałem przyzwyczajac do tego wstawania o 3 i kładzenia się spac o 19, to przychodził kolejny tydzien i praca na 2 zmianę 14-22. Byłem kurwa wrakiem i co miesiąc bylem na L4 bo mi coś ciagle wysiadało - zatoki, uszy, gardło)