W środę w okolicach placu imbramowskiego w Krakowie, klasyczny żul ( podarta kurtka(kurwa) i spodnie, widać, że zbieranie puszek i metalu do podstawowe zajęcie) wyciągnął z kieszeni kurtki cygaro, zapałki i z pełną powagą je odpalił - tego się nie spodziewałem i żałuje, że zapaliło się zielone światło bo byłby materiał zdjęciowy