Autor Wątek: Promocja, kontrakt, trasa, czyli jak się wybić?  (Przeczytany 9040 razy)

Offline youshy

  • Facebook follower No.1
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 504
  • Why do you wear that stupid mansuit?
    • Brudne Brzmienie
Cytuj
jedyna opcja to pchanie się na wszelakiego rodzaju przeglądy z jakimiś nagrodami.

A jak dla mnie to jest najgorsza droga z możliwych. Zamykanie się w przeglądach w Pcimiu Zamierzchłym i Rzerzączce Czarnej. I może zagramy tam, może tam. Może bez przdów, może bez odsłuchów. Wielka pizda. Szanujmy siebie i słuchaczy.

Dla mnie droga jest jedna. Trzeba mieć w pizdu czasu i chęci. Bez tego nie ma nawet co się pchać. Później pro umiejętności, pro płyta, pro klipy i tak jak wszyscy piszą fb i inne dziadostwa. Później trasa po PL za swoją oczywiście kasę i jak muza się spodoba to powinno być dobrze. Jak nie to nara :P Popaczaj na chłopaków z Sixpounder. Oprócz tego że Filip im pomógł przez TV, to po prostu przez dobrych 5 lat zapierdalali jak dzikie małpy na próbach, koncertach, w studiu i internecie.

I jeszcze raz, PRZEGLĄDY? Na pewno, ale dla gimnazjalistów i licealistów :P

Dobrze gada, polać mu!

Ja jestem szczerym przeciwnikiem wszystkich przeglądów. Dlaczego? Bo w 90% przypadków wygląda to tak, że wygrywa ten kto ma najwięcej znajomości/największy wkład finansowy, a nie ten z największym penisem utalentowany czy dobry.
« Ostatnia zmiana: 28 Cze, 2012, 00:39:15 wysłana przez youshy »
"To, że nie mam projektu, nie znaczy, że nie mam projektu"

Profile na Tonexa, Kempera i inne -> https://brudnebrzmienie.pl/