Chuj, nie lubie piłki i nie udzielam sie w takich dyskusjach, ale dlaczego wszyscy zakładacie ze sportowcy są chujowi albo trener jest chujowy albo ktos inny jest chujowy? Po prostu wszyscy przeciwnicy okazali się lepsi i tyle. Gdyby zrobił zmianę czy co tam miał i bysmy przegrali to na co wtedy byscie kurwa psioczyli? Że graliśmy pod wiatr i pod słońce, w deszczu, a zamiast murawy pod nogami naszych był piasek?
Nie nie. Głupio przyznać, że byliśmy słabsi. Bo piłkarzy mamy najlepszych. Tylko wine na kogoś trzeba zjebać, że ktoś nam tą drogę do wygranej po prostu zepsuł. I nie byli to lepsi przeciwnicy. To na pewno trener lub sędzia. Może murawa nierówna była...
Ale w tym wypadku chujowa murawa to też by nasza wina była poniekąd.