Jak dla mnie na 1:20 zaczyna sie zajebisty motyw na który jakby zabrakło pomysłu na rozwinięcie i przechodzisz na taping, dla mnie jakby na siłę, zamiast rozwinąc melodię-motyw przewodni, o który sie w takich kawałkach aż się prosi. Fakt po przesłuchaniu dzisiaj, a nie w nocy
słysze to tak jakby była to muzyczna impresja do jakiegoś obrazu a nie kawałek któremu by był jak dla mnie brakuje tego motywu przewodniego i dramaturgii o której Vicol wspomniał a kawałek ma potencjał.
1:40 az prosi sie o dynamiczne rozwinięcie tymczasem... podniecenie opada. Jednak jeśli to powstało w 3 godziny a w tym czasie oganiałeś sie od Szyma to powinieneś zając sie komponowaniem i stworzyć sobie na ile to bedzie możliwe
bardziej komfortowe warunki.
Spoiler osobiście znając zioma o imeniu Szymo, nie wyobrażam sobie zrobienia czegokolwiek racjonalnego w momencie gdy owy jest na "chodzie "