'h' i 'ch' to najgorsza rzeźnia jak dla mnie, zacząłem sobie z nim w miarę radzić dopiero jak zacząłem sobie pod wpływem tego forum wkręcać, żeby 'h' wymawiać jak angielskie /h/, a nie polskie /x/
No i zacząłem też rozkminiać historyczno-gramatyczne zależności, typu powiązanie 'h' z 'g' (które kiedyś brzmiały podobnie), albo przede wszystkim 'ch' historycznie zmiękczającego się do 'sz' i 'ś' itp.