Jeżeli mówimy o kształcie główki to w dalszym ciągu bardziej podoba mi się Wash, mimo że logo Washa (ta pokemonowa czcionka) psują wszystko, ale zawsze można to jakoś zamaskować. A gitara sama w sobie spełnia wszystkie moje widzimisie. Jedyną rzeczą co mi nie pasi to to, że struny nie przechodzą przez korpus.
I cenowo też nie jest źle - 1900zł