Wkurwia mnie, że....
Dosyć gwałtownie przerzucam się na Death Metal, odchodząc od mojego najukochańszego Metalcore'u/Melodic Hardcore'u.
I zaczynam gardzić core'ami, czując do nich obrzydzenie. No może poza ciężkim deathcorem.
Dlaczego tak się dzieje ?
Dorastam ?
Starzeję się ?