Od 20 godzin jestem na mega bombie. Wszystko się zaczęło od tego, że poprosiłem babcię o tabletkę przeciwbólową. Jak się później okazało było to coś co łyka mój dziadek mający zaawansowanego raka. Nie jestem w stanie robić nic konstruktywnego, bo najnormalniej w świecie nie daję rady.