Mnie wkurwiają wyniki ankiety dotyczącej zadowolenia pracowników w firmie gdzie pracuję. Noż kurwa mać! Według ankiety na którą odpowiedziało ponad 200 osób: atmosfera świetna, koledzy super, płace całkiem niezłe, nawet przełożeni dostali całkiem wysokie noty. Ale nic to i tak ogólna ocena końcowa hujowa! Żesz w mordę! Jak można nie być w stanie nazwać co ci nie pasuje tylko pisać, że ogólnie wszystko OK. A jak wszystko pasuje to po kiego huja narzekać na koniec?