Wrócę do pierwotnego założenia tematu i powiem, że w życiu, tak ogólnie, wkurwia mnie trądzik coraz bardziej. Ja wiem, młody jestem, to normalne, nie ma siły, chujemujedzikiekurw awęże, ale z jakiegoś powodu ja jedyny się z tym gównem pierdolę wśród wszystkich znajomych pierdolę. Łykam jakiś szajs, smaruję się innym szajsem, jakimś jeszcze innym szajsem robili mi swego czasu regularnie krzywdę (bolało jak jasny chuj) a poprawy ni widu.
beuf. -_-