No i kurwa znów angina. ZNÓW nawet połykanie jebanej śliny sprawia mi ból, na który się muszę przygotowywać psychicznie :/
Miałem nawracające anginy kiedyś. Przynajmniej raz w miesiącu angina i tak przez 2 lata. Ciągle antybiotyki.
Dostałem skierowanie na wycięcie migdałków, ale lekarz powiedział, że nie daje gwarancji, że z głosem mi się nic po zabiegu nie porobi (a śpiewam trochę). Do tego nasłuchałem się o powikłaniach po wycięciu i ogólnie nie pasowało mi wycinanie czegokolwiek (to przecież część mnie
). Dlatego na operację nie poszedłem.
Przestałem też brać antybiotyki. Częstotliwość angin nie zmieniła się, czyli leki gówno dawały.
Zrobiłem wymaz z migdałków. Wyszło, że jakieś bakterie tam są, ale takie słabe, że każdy antybiotyk od razu by je zabił. Więc dziwna sprawa.
Wyczytałem/usłyszałem w różnych miejscach, że ludziom pomogła przy takich anginach wzmacniająca szczepionka doustna. I tutaj też ciekawostka. U pięciu lekarzy byłem i żaden nie chciał mi tego przepisać nie podając przy tym żadnego argumentu poza "aaa... bo ja tego nie przepisuję" i wciskali antybiotyk (pomimo że już wszystko wskazywało na to, że te anginy są wirusowe a nie bakteryjne i antybiotyk nic tu nie daje) oraz ponownie - "trzeba wyciąć". W końcu wymusiłem szantażem na kolejnej lekarce, że ma mi to przepisać. Pomogło. Przez 3 miesiące angin nie było, a później pojawiały się, ale już trochę rzadziej niż poprzednio.
W międzyczasie pojawiły się w życiu różniaste problemy, mocne kopy w dupę i wylądowałem w szpitalu psychiatrycznym z diagnozą nerwicy lękowej. Po wyleczeniu się z nerwicy lękowej zniknęły anginy. Przepadły po prostu. A także bóle kręgosłupa i wiele innych problemów zdrowotnych. Choć nie wiadomo teraz czy i ta szczepionka się nie przyczyniła. Inna ciekawostka - jakiś czas później wyczytałem, że w medycynie wschodniej anginy często traktuje się jako objaw lęku. Niestety u nas nie łączy się dolegliwości fizycznych z psychicznymi. Tzn. na uczelni zajęcia z tego są, tylko nikt tego nie wdraża w praktyce
Wniosek: nie licz na lekarzy. Sam szukaj rozwiązania i konsultuj.
Tylko nie pomyśl, że namawiam do pójścia do psychiatry z powodu anginy ;] Ale może akurat coś cię trapi poza anginami.
Za to na szczepionkę namawiam, a przynajmniej poczytaj o tym.