hehehe ja miałem ostatnio przyjemność wysłania przesyłki przez pocztex z mojej mieściny... oczywiście mieli na poczcie stare nalepki adresowe, które nie chciał im czytać czytnik kodów kreskowych, więc kobieta z okienka musiała wszystko wklepywać "ręcznie" (był to chyba jej debiut przy tak skomplikowanej maszynie liczącej - zajęło to >30 minut)...
edit: później jeszcze obawa, że mogła pierdolnąć się przy klikaniu i nadać paczkę do Kazachstanu