Nie posiadam książeczki żeglarskiej ale jedyne co mogę dodać to badania muszą być zgodne z United Kingdom Offshore Operators Association (UKOOA). Jeśli coś takiego jest na kwicie to w porządku. Z tego co wiem to jedynie 2 lekarzy ma uprawnienia do wydawania dokumentów z tym certyfikatem - obaj przyjmują w Gdyni. Jeśli chodzi o BOSIET i HUET to ja radziłbym renomowane ośrodki. Może się zdarzyć, że armator czy właściciel platformy (np. Maersk, Transocean - to ci co nawalili w Zatoce Meksykańskiej) nie będzie honorował certyfikatów z Polski bo zabraknie na nich np. słowa YMCA. Dodam, że BOSIET i HUET należy poszerzyć o OLF, NOGEPA czyli dodatkowe 2 dni kursu jeśli chcemy pracować w sektorze norweskim. Nie jest to jednak konieczne ale wtedy nie mamy na ten sektor wstępu. Wiem, że nasze uczelnie morskie kształcą wziętych DPO (Dynamic Positioning Officer). Dużo Polaków pracuje w tym zawodzie głównie na statkach ale również na platformach pływających. Sama Akademia Morska jednak nie gwarantuje pracy na morzu.