Nie no, pojechać do stanów i mieszkać w Jersey to tak jak wprowadzić się do Korei Północnej zamiast Japonii. Albo do Korwalii zamiast Anglii.
Niby co jest nie tak z Kornwalia? Bo właśnie tam kieruję swoje oczy. Względnie mało polaków (w ogóle względnie mało ludzi), brzeg i góry obok siebie, cieplutki, łagodny klimat.
Gdybym chciał mieszkać na zadupiu, to pojechałbym do jakiegoś cieplejszego zadupia. Albo nie ruszał się z polszy, tylko po prostu przeniósł bliżej kresów