Autor Wątek: Mg fendmess  (Przeczytany 28132 razy)

Offline Vicol

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 057
    • Nakvrw und Śmierćmetal
Odp: Mg fendmess
« Odpowiedź #75 09 Maj, 2012, 06:55:31 »
swojego czasu mojego ex Raven II na kanale czerwonym (Fendmess) dopalałem TS808, nie bo brakowało mi gain, a by trochę go przyspieszyć, nie oszukujmy się, Fendmess nie jest szybki, raczej walcowaty w brzmieniu, dlatego dla zwolenników szybkich riffów zalecam dopalenie.
Na pewno są szybsze wzmaki niż fendmess. Ale sam fendmess wolny też nie jest. Zwłaszcza w odniesieniu do nieszczęsnej deerki, z którą wszyscy go sobie porównują. Dla mnie to zajebisty kompromis między szybkością a energią do rozkurwiania obiektów. Czyli między robieniem dżdżdż na peemie a grrrr.... wrrrrrrrr.... na wybrzmieniu powerchordów. :D Bardzo podoba mi się to co dzieje się po rozbujaniu głośników odpowiednią mocą. No i te wszystkie bonusy jakimi odwdzięcza się wzmak przy mocniejszym jebnięciu w struny :D Nie wiem czy to kwestia tego, że wychowałem się na lampowym zamulaczu do bluesa ale fendkowy kanał czerwony wystarcza mi do grania szybszych rzeczy bez dopalania i pompowania gainu powyżej 4, zakładając że w gicie siedzą średnio mocne lub mocne pickupy z w miarę kompletnym pasmem.
synkopy to guwno

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
35 Odpowiedzi
28048 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 23 Lut, 2009, 13:51:59
wysłana przez wuj Bat
3 Odpowiedzi
5295 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 16 Paź, 2009, 13:29:39
wysłana przez wuj Bat
8 Odpowiedzi
5748 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 31 Maj, 2010, 16:07:06
wysłana przez James Dean
20 Odpowiedzi
7486 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 05 Lut, 2013, 19:01:56
wysłana przez MadYarpen
9 Odpowiedzi
2249 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 19 Gru, 2013, 17:12:31
wysłana przez IndependenT