ja sam siebie wkurwiam :/ kurwa jaka matma była prosta a jebłem kurwa żałosne błędy :/ patrze w domu i o kurwa nie tak to ma być :/
Ja nie sprawdzam. I tak nie poprawie już a bym się tylko niepotrzebnie wkurwiał. Wiem, że ostatnie mam dobrze.
To samo tutaj, olewam sprawdzanie; wiem że zdałem i to zdałem całkiem dobrze. Za to trochę się, kurwa, boję jutra. Boję się że dopieprzą takie zadania, że będę się zwijał po prostu.