Dlatego ja wszystko co potrzebuję mam na karcie... na czele ze studyjną Metą*
Chociaż i tak te 4gb do sporo za mało, ale dodaję/usuwam sobie rzeczy odpowiednio do nastroju. Tak ze 8 byłoby jako-tako, bo mógłbym wrzucić na stałe obszerniejsze rzeczy jak Kazika czy Rush, ale i tak okazyjnie tylko teraz słuchawkuję.
*wiem, Lars jest krzywy a Kirk kwacze. I w ogóle kindery tego słuchają. Tylko że
jadąc na gay party do Poznania słuchaliśmy całego "Mastera" - no, gienialne to jest...
Ja do dzisiaj pamiętam dni kiedy pierwszy raz odpaliłem tę płytę, czy kiedy pierwszy raz dopadłem tabulaturę do "Majstera" (oczywiście dodupnie kserowaną z taśmy z drukarki igłowej, bo takie były czasy wtedy) i uczyłem się go naprzemiennie (bo inaczej nie umiałem) i na akustyku (bo tylko takiego miałem). Co ta młodzież dzisiaj wie...