Wkurwiło mnie, że usłyszałem w radju "California Dreaming" w jakiejś nowej wersji - nie w nowej aranżacji, bo ta od oryginału praktycznie niczym się nie różni. Po co coś takiego nagrywać? Czy oni myślą, że nagrają to lepiej niż Mamas and Papas? Planet Caravan w wersji Pantery może też nie był przearanżowany za bardzo,
ale to kurwa Pantera.
Poza tym wkurwia mnie Karolak, który drze mordę (również w radju), że da mi piłkę wartą 50 zeta, jak zatankuję w Orlenie 13 razy po 20 litrów i zostawię im 1,5 klocka.
Muszę chyba przestać słuchać radia.
Tak ogólnie, to w ogóle ostatnio nie jestem wkurwiony, ale dawno tu nie pisałem.