Dobra, żem wrócił
Okazało się że na takie poszukiwania po prostu nie było czasu. I nie licząc jednego - słownie "1" kebaba kupionego w najbliższej możliwej kebabiarni (10m od wejścia do hostelu), dieta wyglądała tak:
Z biedrony
Plus
Z biedrony
Plus
Jak widać także z biedrony
Przez 5 dni, od rana do wieczora. Mam dość bułek, parówek i maslanek
***********************************************************************
A w ogóle to zmienię na dniach temat na bardziej ogólny, bo poradnika turystycznego nie ma jeszcze an forum a by się przydał z tego co widzę