Prosta sprawa: w dziurkę włóż zapałkę i zalej wikolem. Wytnij z filcu podkładkę taką żeby włożyć między kołek i korpus. Przykręć kołek (klej może być jeszcze mokry), nie zapomnij o podkłądce. Połóż gitarę spać. Na następny dzień masz wszystko cacy.
mam tak zrobione dwie gitary, rzucam się z nimi dosyć porządnie na scenie - nigdy nic mi się nie rozpieprzyło.