Ale to ja kto jest, bo nie do końca rozumiem. Na stronie, ESP daje cenę z kosmosu a potem sprzedaje za połowę w sklepie?
Wszędzie tak jest man.
No pewnie. Nawet mayonesy są tańsze w sklepie w Krakowie niż na stronie producenta. A przecież wysłanie gity pociągiem "Bursztyn" albo "Halka" z Trojmiasta na południe Polski kosztuje również