Autor Wątek: Sprzedaż gratów a rozliczenie PIT  (Przeczytany 2098 razy)

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Odp: Sprzedaż gratów a rozliczenie PIT
« 18 Kwi, 2012, 13:54:24 »
Im mniej się interesujesz US tym US mniej interesuje się tobą. Chcesz być uczciwy? Nie w tym kraju kolego. Jak chcesz to możemy porozmawiać dlaczego, i pewnie wielu innych powie ci to samo.

Mnie na razie wystarczyło że przez bycie uczciwym - w skrócie i najogólniej -  1) nie dostałem się na staż, 2) zostałem zwolniony z pracy 3) jestem od x-czasu w finansowej srace :evil: 4) miałem dziesiątki drobnych problemików urzędniczo-uczelniano-finansowo-chujwijakich, łażenia i tłumaczenia się że nie jestem jednak złodziejem.
W momencie jak zacząłem wreszcie kombinować - i nie chodzi tu tylko o finanse, żeby nie było - 1) załatwiłem sobie praktyki kuchennymi drzwiami, 2) mieszkam za półdarmo, 3) zostałem dwukrotnie zatrudniony w branżach o których na wejściu nie miałem pojęcia :P 4) mam zapas darmowego żarcia na następne dwa tygodnie, tak ze spraw bieżących.

PS. W ogóle myślisz że allegrowicze płacą podatki od sprzedaży? Nie mówię o zarejestrowanych sklepach/firmach, ale o osobach prywatnych które w takim czy innym stopniu obracają tam towarem, wszystko jedno czy gitarami czy rzodkiewką. Naprawdę w to wierzysz? ::)

W skrócie - broń ojcze nie próbuj nigdzie tego zgłaszać! Jak się raz urzędy przylepią do twojej dupy, to się ich nie pozbędziesz tak łatwo...

PS2. Co ciekawe, jak kupowałem swoje pierwsze auto, nie miałem żadnego dochodu. Ba, nie miałem nawet numeru NIP! Postanowiłem przy jego wyrabianiu się nie odzywać, a że nikt nie zapytał skąd mam na to na co mam... ;)
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.