Political corectness... Co zrobisz? Moda to moda. Modę mam głęboko w dupie. Osobiście nie lubię chujów i skurwieli, gnid, oszustów, mend i wszelkiej maści kutafonów, niezależnie od wyznania, koloru skóry czy preferencji seksualnych. Nadmierna tolerancja jest szkodliwa tak samo jak jej brak. Tylko brak znacznie łatwiej wytknąć palcem i stąd ta nagonka. Jeśli chodzi o gejów i rodziny... A uważacie może że dobrze jest jakdzieciaka po bożemu wychowuje heteroseksualny sadysta i alkoholik? Dawać mi wyniki rzetelnych badań psychologicznych, że dzieci z fajną laską tatusiem są skrzywione lub głęboko nieszczęśliwe. Z wynikami dyskutować nie będę. Chociaż zawsze można w tym momencie powołać się na definicję stanu normalności w ujęciu psychologicznym
![:) :)](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/xsmile.png.pagespeed.ic.ICDqTm0Iw2.png)
Jak sami widzicie jeśli człowiek stara się zachować obiektywizm to sprawa wcale nie jest jednoznaczna i prosta. Im głębiej się w nią wgryźć tym jest trudniej zająć jednoznaczne stanowisko. I tutaj podejrzewam kryje się żródło tej tolerancji. A że media zrobiły z tego modny temat to już inna para kaloszy :/