Autor Wątek: NPD, czyli...  (Przeczytany 3941 razy)

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
Odp: NPD, czyli...
« 12 Kwi, 2012, 11:16:40 »
Dominacja to swoją drogą, ale on chętniej gwałci ręcznik, więc jeśli chce zająć w stadzie miejsce ręcznika to ja nie mam nic przeciwko ;) Za dwa miesiące Pan Caps Lock zostaje Pan Bezjajec :D
Jedyne co mnie wkurwia to sąsiedzi którzy przypierdalaja się. Ale o tym więcej we wkurwach ;)
B ( o ) ( o ) B S