Miałem kiedyś zagazowaną fiestę. Paliła faktycznie z 1,5 litra więcej w stosunku do benzyny, ale to nie główny problem. Przy instalacji sekwencyjnej jak jeździ się po mieście na zimnym silniku najpierw auto smakuje benzyny więc trochę jej też schodziło. W opcji do pracy (zimny silnik) i z powrotem (znowu zimny silnik) przez miasto jednak trochę tego wychodziło.