Ja tam ich widziałem i słyszałem na żywo. To był gdzieś 1995/6 rok w małym klubie w Koszalinie. Ależ napierdalało
Było ciasno i strasznie gorąco, wszyscy pozdejmowali górę ciuchów, impreza normalnie gej-pogo-party. Byliśmy tak mokrzy po wyjściu, że z ciuchów kapał pot, a to była zima. I biegiem do akademika na browarka
PS. Wtedy pierwszy raz i do dziś to już wiem, że wystarczy, że zagra się 2 razy głośniej od supportu i już wystarczy za całe wrażenie