Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Wszystko o ciasteczkach
Z zupełnie innej beczki - że drugi raz kupiłem klej atlasa do glazury i drugi raz jest chujowy. Pół biedy że kosztował mniej niż połowę tego co poprzedni (tamten był wysokoelastyczny - gówno prawda jak się okazało- a ten "normalny"), a odchodzące kilka sztuk płytek po prostu przykleję na nowo, ale i tak za trzecim razem będę srał na "polskie produkty". I nabędę ten krzyżacki!