To tak jak ja mam jednego kolegę, który jest wręcz murzynem w swej uczynności wobec innych. Co by nie napierdalać kolejnego textwalla: świadomie daje się wykorzystywać, i to mocno. Własnym kosztem. Jednak mimo prób uświadamiania on ciągle wierzy w zasadę wzajemności... I to tak bardzo naiwnie.
I swoją drogą, zawsze mnie zastanawiało, czy istnieje powiązanie między tą jego cechą charakteru, a jego komunistycznimi poglądami. Bo widać, że większość tutaj ma poglądy mocno ukształtowane przez realia pt. "umiesz liczyć - licz na siebie"...