Autor Wątek: Moralniak...  (Przeczytany 8582 razy)

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #25 05 Mar, 2012, 21:00:41 »
Jeszcze mnie nie pojebało, żebym sie przejmował biedą innych (obcych mi osób).

To po kiego grzyba w ogóle piszesz? Trzeba było walnąć jakiegoś posta bez sensu w innym temacie.
No offence, ale strasznie drażni mnie takie podejście, tym bardziej, że ta cudza bieda, może być bardzo szybko twoją biedą, a z taką postawą, zapewne szybciej niż myślisz.

Padło pytanie. Lothar udzielił odpowiedzi. Zjebałeś go, bo była inna niż byś oczekiwał.


Cytuj
No kurwa, współczuję dzieciakowi i rodzicom, ale czy naprawdę muszę i chcę to oglądać, a potem w dziwny sposób dręczyć się psychicznie

Mniej więcej to samo zrobiłeś tym tematem ;)


Wierzcie lub nie, ale moją klątwą zawsze była nadmierna empatyczność, którą jednak samoczynnie nauczyłem się kontrolować. Tzn. dostrzegam ale mnie nie rusza. Czasem mnie rusza to, że mnie nie rusza a powinno, ale to dużo mniej dotkliwe. A dzięki całej tej sytuacji uważam że naprawdę jestem szczęśliwszy w życiu, wystarczy mi nie bycie skurwysynem.


Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!