Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1707946 razy)

Offline Sulphur

  • Pr0
  • Wiadomości: 554
    • Octagony
Popieram Drewniak!

Ostatnio miałem taki przykład:
trafiłem na warsztaty muzyczne (nie wiedziałem z kim, jaki rodzaj muzy, tylko, że na wiosło i że jakiś znany muzyk i realizator)
Okazało się, żę gralismy rzeczy od reggae po drum&bass. I nauczał tam nie jeden gość, ale cały skład (od sekcji, po trąbki i jakieś pady) nie moja bajka, ale było nawet spoko.
Musze przyznać, że mieli wywalone umiejętności. Kazdy miał miejsce na swoje popisy, wtedy reszta przygasała.
Po pewnym czasie, przybył zatwardziały rockendrolowiec, pod 40, swoje ego to miał oczywiscie powyżej bani.
Podłączył się, rozwalił i grał cały czas solówke.
Goście na poczatku próbowali ingerować, ale po tekscie, że on sie nie słyszy i że umie grać zrezygnowali.
I tak sie zakończył warsztaty. Tak się składało, że to on dzierżył kluczami do miejsca gdzie się to odbywało...