Niesamowicie wkurwia mnie afta (pleśniawka). Męczę się z tym już od tygodnia. Niesamowite że takie małe cholerstwo może przysporzyć takiego cierpienia. Boli jak jem, boli jak piję, nawet jak się śmieję, a mycie zębów to już czysty masochizm. Wczoraj moja pani się zapomniała i złapała mnie za buźkę, to myślałem że jej odruchowo jebnę. Kupiłem w aptece jakiś specyfik Aphtin, ale nie pomaga. Za godzinę idę do kumpla leczyć się alkoholem.
Mi pomagał Sachol. Żel dentystyczny. Aczkolwiek jedzie trochę alkoholem, więc może w tym jego siła ;]