Jak porowna sie to z tym co teraz robi Head, to az zal dupe sciska...
O kurwa, nie słyszałem jeszcze tego kawałka - moment w 2:35 dobry
A tak do tematu to odkąd Head odszedł z Korna zaczęło tutaj brakować ciężaru bardzo. Szkoda, bo to co Head nagrywa teraz mimo anachroniczności brzmi fajnie i mi robi - jeżeli o gitary chodzi. Jest prosto, jest ciężko, bez pierdolenia i tyle. A Korn to od TALITM nic ciężkiego nie wydał niestety. Dlatego ten album z dapstepem to całkiem miła rzecz - bo przez te syntezatory i inne pierdoły robi się ciekawiej (i ciężej).